tag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post1561578166467076825..comments2024-01-26T10:16:07.422-08:00Comments on Opera czyli boski idiotyzm: Anna i Narcyz na Placu CzerwonymUnknownnoreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-86921192095404420392013-06-30T23:19:51.882-07:002013-06-30T23:19:51.882-07:00Droga Pani, nie wyluzuję się i pozostanę malkonten...Droga Pani, nie wyluzuję się i pozostanę malkontentką. A to z szacunku dla artystów, których, jak wyraźnie napisałam lubię, co nie znaczy , że nie słyszę ich błędów(słyszę je nawet u mojego absolutnego faworyta). To są takie gwiazdy , jakie odpuszczać nie powinny sobie nigdy. Proszę sobie obejrzeć koncert Netrebko-Kaufmann-Schrott w Berlinie (2011). Inna jakość, chociaż wydarzenie tego samego rodzaju. To , o jakim mężczyźnie marzy większość kobiet jest rzeczą do dłuuuugiej dyskusji. Jeśli Pani podoba się Dima, to takiego Pani, z pozdrowieniami życzę.Papagenahttps://www.blogger.com/profile/11053541996894301390noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-67516053513749657552013-06-30T11:56:01.066-07:002013-06-30T11:56:01.066-07:00Koncert z Pl.Czerwonego byl transmitowany do wielu...Koncert z Pl.Czerwonego byl transmitowany do wielu krajow.Bylam pod wielkim wrazeniem sluchajac tych swiatowych glosow.Jest do obejrzenia w calosci i fragmentach na youtube.Wszystkim malkontentom,ktorzy krytykuja wykonawcow radze sie wyluzowac.Wykonawcy spisali sie najlepiej,na miare mozliwosci i oczekiwan odbiorcow.Netrebko czaruje,emanuje sexapilem,uroda.Ma piekny wizerunek sceniczny.A Dima to prawdziwy mezczyzna,taki o jakim marzy wiekszosc kobiet.Nie mogli pozwolic sobie na slabe pod,wzgledem muzycznym wykonanie,bo sluchali i podziwiali ich zarowno znawcy muzyki jak i amatorzy.Do tych ostatnich ja sie zaliczam.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-1319978015618939492013-06-26T09:19:12.714-07:002013-06-26T09:19:12.714-07:00http://www.youtube.com/watch?v=846g2ZpycB0&fea...http://www.youtube.com/watch?v=846g2ZpycB0&feature=player_detailpage<br /><br />To fragment rosyjskiego programu dzień przed koncertem na Placu.<br />Warto go obejrzeć, choćby po to, żeby się przekonać jaką "rosyjską duszą" jest NetrebkoAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/09302996234605060938noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-58652950624820017072013-06-26T07:21:09.935-07:002013-06-26T07:21:09.935-07:00Zgadza się! Kurzak bardzo mi podpadła na tej płyci...Zgadza się! Kurzak bardzo mi podpadła na tej płycie właśnie ze względu na wymowę. No jakoś nic nie poradzę, że ten element odgrywa w mojej percepcji rolę i lubię słyszeć w śpiewie także tekst nawet jeśli nie jestem biegły w danym języku. Oczywiście u niektórych można to przełknąć gdy są inne niezaprzeczalne walory.<br />Ja też całkiem dobrze znoszę Lucie w wykonaniu Netrebko, bo na tle Dessay czy Damray, przynajmniej można posłuchać trochę mięsistego, lirycznego głosu nawet jeśli z belcantową wirtuozeria Anna nie chadza pod rękę. Robert.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-35576289955553684252013-06-26T05:23:15.295-07:002013-06-26T05:23:15.295-07:00Nie ona jedna, niestety. Przypominasz sobie dykcje...Nie ona jedna, niestety. Przypominasz sobie dykcje i wymowę Kurzak na wspólnej płycie z Kwietniem (pieśni Chopina)? On śpiewał po polsku. ona - doprawdy nie wiem, ale żywcem przypominało to (nie po raz pierwszy i nie ostatni miałam to skojarzenie) metodę a la Marlon Brando jako Don Corleone.Przypominam tez sobie upiorną Francescę Patane w warszawskiej "Turandot" - wyła bez opamiętania trudno powiedzieć w jakim języku, włoski przypominało to z bardzo daleka. Na tym tle Netrebko nie wypada aż tak źle. jej Lucia była powszechnie krytykowana za niestylowość, dla mnie okazała się do przełknięcia.Zwłaszcza ten obłędnie zagrany duet z Kwietniem (w arii się nie popisał cisnąc głos do granic wytrzymałości) - do dzis czesm to sobie ogladam, nadal z dużą przyjemnością. Papagenahttps://www.blogger.com/profile/11053541996894301390noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-82352608000694455892013-06-26T04:38:45.028-07:002013-06-26T04:38:45.028-07:00Netrebko miała dobre recenzje,ja zawsze widziałem ...Netrebko miała dobre recenzje,ja zawsze widziałem w niej przede wszystkim kandydatkę na Tatianę, a nie Lucie (czy Norme), ale problemem jest, że ta Rosjanka kaleczy swój ojczysty język ( w sensie wymowy, powiązania z muzyką. Tak było również na jej płycie z repertuarem rosyjskim, co tak świetnie wychwycił w recenzji w Diapasonie Piotr Kamiński, bo, oczywiście, francuscy czy angielscy krytycy pieli z zachwytu. Ja mogę przymknąć ucho na rosyjski Mirelli Freni, ale jakoś trudno tolerować to u Rosjanki,choć ma najlepsze papiery na Tatianę jakie można mieć... Robert.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-23561269623253273522013-06-26T02:40:36.958-07:002013-06-26T02:40:36.958-07:00Hvorostovsky ma to do siebie, że całkiem nieoczeki...Hvorostovsky ma to do siebie, że całkiem nieoczekiwanie zdarzają mu się występy znakomite, przynajmniej fragmentarycznie. W nieudanym "Balu maskowym" z MET był wart słuchania i , co dziwne oglądania. "Eri tu" i duet z Amelią naprawdę mi się podobały. Jego łączy to coś niewytłumaczalnego , pospolicie zwanego chemią z Sondrą Radvanovsky, w ich duecie aż iskry szły. Pamiętam też, jak świetnie narcyzm Dimy wykorzystał Robert Carsen w "Onieginie", też z MET. I mimo, iż rzeczywiście w prywatnych ciuchach wygląda tak, że "Nowyje Russkije" mogą się skręcać z zazdrości ja zawsze daję Hvorostovskiemu szansę. Bo ten głos... (ze słabości do pięknych głosów barytonowych nigdy się nie wyleczę).Papagenahttps://www.blogger.com/profile/11053541996894301390noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-59742365427135017932013-06-26T02:08:18.904-07:002013-06-26T02:08:18.904-07:00Też oglądałam ten koncert. Niestety, nie potrafię ...Też oglądałam ten koncert. Niestety, nie potrafię się wyzbyć "żabiego oka" w stosunku do Hvorostovskiego, za którym od pewnego czasu nie przepadam. A niech tam, nie lubię go. Za jego narcyzm, nieliczenie się z partnerem, za jego okropne ciuchy i za jego opaleniznę z solarium. Nawet go nie lubię za to bezgraniczne uwielbienie jakim darzy go rosyjska publiczność. Coraz rzadziej zdarza mi się usłyszeć jego piękny baryton. Bardzo bym chciała zobaczyć wiedeńskiego Oniegina z nim i Netrebko. Ona miała bardzo dobre recenzje. On mniej z powodu narcyzmu właśnie. Tym bardziej czekam na transmisję z Met i przede wszystkim na Netrebko i Kwietnia. Tu muszą być emocje! To było już widać w moskiewskim Onieginie Czerniakowa z Kwietniem i Monogarową. To też bardzo dobra Tatiana i podobała mi się inscenizacja, choć za Czerniakowem nie przepadam. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09302996234605060938noreply@blogger.com