tag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post8282682968168079667..comments2024-01-26T10:16:07.422-08:00Comments on Opera czyli boski idiotyzm: "Żydówka" w MonachiumUnknownnoreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-58453477269303631552016-07-14T09:48:58.816-07:002016-07-14T09:48:58.816-07:00To była ta "Carmen" z habanerą w budce t...To była ta "Carmen" z habanerą w budce telefonicznej? <br />Calafie, przy Twoich relacjach zazwyczaj ogarnia mnie paskudne uczucie zazdrości - mieszkanie w Berlinie daje tyle przewag. No, ale tym razem raczej nie zazdroszczę. W BSO najlepsze spektakle to zazwyczaj te stare, które się mocno trzymają w repertuarze ("Don Carlo", "Wesele Figara"). Ja się wybieram do Monachium na "Faworytę" za trochę ponad 3 miesiące i już się boję. Nazwisko reżyserki nic mi nie mówi.Papagenahttps://www.blogger.com/profile/11053541996894301390noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-2761450885120679802016-07-14T02:49:09.180-07:002016-07-14T02:49:09.180-07:00Przyznam się Państwo bez bicia, że zainwestowałem ...Przyznam się Państwo bez bicia, że zainwestowałem czas korzystając z połączenia kolejowego Berlin-Monachium (kiedyś się latało-to były czasy;)) i obejrzałem tę "Żydówkę". Paskudne doświadczenie o którym nie chce mi się pisać (choć planowałem). Fakt, Kurzak miło rozczarowała, bo nie spodziewałem się, że poradzi sobie z tą partią, ba, byłem nawet przekonany, że z niej zrezygnuje. Ale było OK. Calixto Bieito to generalnie nie moja bajka, ale czasem coś mu nawet niezle wyszło, np. barcelońska "Carmen" o ile dobrze kojarzę.<br />Jeśli idzie o Meyerbeera to polecam berlińskich "Hugenotów", bo nazwisko reżysera chyba bardziej godne zaufania, obsada co najmniej interesująca a sama partytura, moim zdaniem, ciekawsza. <br />Jeśli idzie o Neila Shicoffa. Były czasy gdy bardzo go ceniłem i poszukiwałem w obsadach, często się pojawiał w Deutsche Oper w latach 90 w moich latach studenckich. Wdawał mi się takim intelektualnym lekko zdystansowanym tenorem w opozycji np. do Carrerasa czy Pavarottiego. Dawno jednak nie wracałem np. do jego nagrań.Calafhttps://www.blogger.com/profile/16516781288228096689noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-22294414012675938402016-07-08T14:23:29.140-07:002016-07-08T14:23:29.140-07:00No właśnie, może to temat na dłuższego posta - gra...No właśnie, może to temat na dłuższego posta - grand opera. Chociaż zazwyczaj każda rzecz z tej przegródki wydaje mi się trochę za długa ...Papagenahttps://www.blogger.com/profile/11053541996894301390noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-81835668273523365832016-07-08T14:04:08.061-07:002016-07-08T14:04:08.061-07:00* "jedna z ładniejszych oper" - mam na m...* "jedna z ładniejszych oper" - mam na myśli oczywiście opery gatunku grand operaZgrzebnyhttps://www.blogger.com/profile/02430828982453575069noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-15270446524962005752016-07-08T12:50:51.538-07:002016-07-08T12:50:51.538-07:00Libretto, owszem, tandetne, ale pod względem muzyc...Libretto, owszem, tandetne, ale pod względem muzycznym, jest to jedna z ładniejszych oper. Nie tylko wspomniana aria, ale np. duet Rachel i Leopolda robi wrażenie, scena paschy, gdzie Eleazar śpiewa a capella również jest piękna. Pamiętam inscenizację Znanieckiego w Poznaniu. Ze wszystkich Żydówek właśnie jego była najpiękniejsza. Iwona Hossa robiła wtedy furorę jako Eudoksja.Zgrzebnyhttps://www.blogger.com/profile/02430828982453575069noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-58307647334708531732016-07-08T06:24:23.034-07:002016-07-08T06:24:23.034-07:00To jest szczególne libretto, czemu dałam wyraz. Al...To jest szczególne libretto, czemu dałam wyraz. Ale - gdyby słuchać nie znając języka i tematu można by spokojnie wziąć słynną arię Eleazara za zaginiony fragment "Poławiaczy pereł". Wydaje mi się, że to sposób uśmiercenia protagonistów robi tak upiorne wrażenie, bo poza tym Eleazar, jak już niegdyś słusznie zauważył p. Kamiński jest mentalnym bliźniakiem Azuceny. Co do Shicoffa - rzeczywiście, to chyba jego głos jest tym, czego nie lubię najbardziej. Ale oprócz tego to, w jaki sposób śpiewak wyraża emocje. Przesłuchałam sobie kilkakrotnie, na świeżo jego i paru innych (tylko w arii). Pewnie będę nudna - dla mnie nie ma jak Domingo. U niego aria się rozwija, u Shicoffa od początku jest element łezki. Ale - "chacun a son gout" - i ja to szanuję.Papagenahttps://www.blogger.com/profile/11053541996894301390noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-76135861780931312532016-07-07T14:04:00.105-07:002016-07-07T14:04:00.105-07:00Mnie się podobał też w późniejszym Hoffmannie z Pa...Mnie się podobał też w późniejszym Hoffmannie z Paryża (reż. Carsen). To był już taki Hoffmann mocno sfatygowany, ale sugestywny. Mimo to rozumiem, że można go nie lubić. Ma specyficzną urodę głosu. Zgrzebnyhttps://www.blogger.com/profile/02430828982453575069noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-28753270492837760642016-07-07T13:25:38.335-07:002016-07-07T13:25:38.335-07:00Kibicowałam Aleksandrze Kurzak, ale ciężko było. &...Kibicowałam Aleksandrze Kurzak, ale ciężko było. "La Juive" najzdrowiej jest wysłuchać w radiu nie znając francuskiego i broń Boże nie czytać libretta - tak myślę. Podpisuję się oczywiście także pod opinią o tej produkcji, ale tu nawet genialna reżyseria nic nie pomoże. <br />Co do Shicoffa też bym polemizowała. Co prawda nagrań tylko słuchałam, nigdy go nie widziałam na żywo, ale czemu to ma być zły tenor? Hoffmann (1988) był bardzo fajny.Opera on Sofahttps://www.blogger.com/profile/13063290132685951885noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-78259335702160440182016-07-07T11:00:53.146-07:002016-07-07T11:00:53.146-07:00To est rola eksploatująca chyba dla większości śpi...To est rola eksploatująca chyba dla większości śpiewaczek. Jak to na głos p. Kurzak podziała - zobaczymy. Uwierzyłam, że może ona zaśpiewać Neddę, co też ma niebawem nastąpić. A co do Shicoffa - nic nie poradzę, nie lubiłam go jako Hoffmanna i nie lubię jako Eleazara, jego Jose też nie dla mnie. Papagenahttps://www.blogger.com/profile/11053541996894301390noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-27941209443252926992016-07-07T09:55:43.048-07:002016-07-07T09:55:43.048-07:00Pod wszystkim bym się podpisał, ale nie pod tym, ż...Pod wszystkim bym się podpisał, ale nie pod tym, że Shicoff to zły śpiewak. Ale ok - on z tych, których albo się lubi albo nie. Mnie się muzycznie ta Żydówka bardzo podobała, ale dla pani Kurzak Rachela jest chyba zbyt eksploatująca. Już jestem ciekaw jej Liu, Mimi i Micaeli. Zgrzebnyhttps://www.blogger.com/profile/02430828982453575069noreply@blogger.com