tag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post8317243890673842010..comments2024-01-26T10:16:07.422-08:00Comments on Opera czyli boski idiotyzm: “Giulio Cesare In Egitto”, Salzburg 2012, DVDUnknownnoreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-47577687377377163682012-09-03T00:55:41.548-07:002012-09-03T00:55:41.548-07:00Tak, dokładnie, byłam na spektaklu w sierpniu - i ...Tak, dokładnie, byłam na spektaklu w sierpniu - i to był totalny odlot, bezwzględnie wart wydanych pieniędzy (z różnic między spektaklami oraz między na żywo a transmisją zdaję sobie doskonale sprawę, jako przed laty zagorzała teatromanka). Istotnie, przegapiłam pochwałę muzyczną Dumaux, przytłoczyła ją krytyka sceny z rozkładówką z części poświęconej produkcji. Dumaux był znakomity i chętnie go zobaczę w roli tytułowej, ale Scholl takoż był rewelacyjny (mam wrażenie, że w transmisji Arte, którą widziałam na YT, w pierwszym akcie jest coś nie w porządku z reżyserią dźwięku, może poprawią to na dvd). W głosie von Otter było dużo więcej niż ślady dawnej urody. Produkcja na scenie świetnie się sprawdziła i akurat na jej temat mam zdanie całkowicie odmienne... a jej krytyka, jak już powiedziałam, przytłacza notkę.drakainahttp://ferengis.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-15874456499327612942012-09-02T09:33:08.715-07:002012-09-02T09:33:08.715-07:00Niemal zupełnie przeciwne? To znaczy (abstrahując ...Niemal zupełnie przeciwne? To znaczy (abstrahując od Bartoli) - produkcja Ci się podobała? Dumaux się nie podobał? Byłabym zdziwiona, ale gusta bywają różne, i na szczęście! Poza tym artyści miewają lepszą i gorszą formę, a chyba nie byłaś na tym samym spektaklu, który transmitowała Mezzo? Poza tym, odbiór live i za pośrednictwem okienka TV lub monitora to dwie zupełnie odmienne rzeczy, każda ma swoje zalety aczkolwiek oczywiście lepiej jest śledzić wszystko na żywo. Tym razem jednak nie zazdroszczę bytności na widowni - nie chciałabym wydać na ten spektakl forsy ani wkładać wysiłku w zdobycie biletów. Pozdrawiam.Papagenahttps://www.blogger.com/profile/11053541996894301390noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-19076769062090797152012-09-01T11:23:21.109-07:002012-09-01T11:23:21.109-07:00Cóż, widziałam na żywo i odczucia mam niemalże prz...Cóż, widziałam na żywo i odczucia mam niemalże przeciwne niż autorka wpisu... za wyjątkiem oceny Jarousskiego. Moim skromnym zdaniem właśnie diva wypadła na tle reszty obsady najsłabiej (może nie słychać tego na nagraniu spektaklu, nie widziałam w Mezzo). Gwizdów ani tupania nie było, za to długa standing ovation.drakainahttp://ferengis.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-727031776325958222012-08-15T09:22:45.248-07:002012-08-15T09:22:45.248-07:00Co do manieryzmów Bartoli, zgadzam się. Ale wokaln...Co do manieryzmów Bartoli, zgadzam się. Ale wokalnie jest wciąż bardzo dobra. Bo kto mógłby być dla niej konkurencją? Prześliczna, ale głosowo całkiem mdła De Niese? Okropna po całości (dziwne, bo to aktorka znakomita) Dessay?Papagenahttps://www.blogger.com/profile/11053541996894301390noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7352443351712692855.post-72445455073395242232012-08-13T11:30:26.498-07:002012-08-13T11:30:26.498-07:00Fajny blog, fajnie, że nań trafiłem, choć jeszcze ...Fajny blog, fajnie, że nań trafiłem, choć jeszcze wszystkiego nie przycztalem. Niestety, dla mnie równie koszmarna jak inscenizacja jest rola Bartoli w roli Klepatry. POmieszała tu przedziwnie Zuzannę z Dorabellą i Bóg wie, co jeszcze. Już nie tak blyskotliwa wokalnie jak dawniej, a wciąz mało przekonująca postaciowo. To wciąz Bartoli śpiewająca Cleopatrę. Cała litania tradycyjnych u tej spiewaczki manieryzmów itd, itp. Ale ok. Będę tu zaglądal z zainteresowaniem :-)Anonymousnoreply@blogger.com