Opera czyli boski idiotyzm

Festiwal w Salzburgu jeszcze trwa, ale już mogę powiedzieć, że w tym roku przyniósł mi największe przeżycie operowe od 10 lat – od „Gwałtu n...

Nie przewidziałam, że po zaledwie trzech miesiącach od premiery w Madrycie znów będę mieć okazję do zetknięcia z kolejną wersją „Marii Stuar...

Dziś relacje nieco krótsze, ale dwie. Madryt. Przyznam, że nie wiedziałam iż „Traviata” w reżyserii Willy Deckera wciąż jeszcze krąży po św...

W Monachium czas był już wielki na nową produkcję „Don Giovanniego”. Poprzedniej, z 2009 od kilku lat nie wznawiano i nie ma się co dziwić, ...

Teatr decydujący się na wystawienie „Damy pikowej” ma przed sobą zadanie z kategorii heroicznych, zwłaszcza dziś, w epoce ograniczania koszt...

To się wydarzyło 8 lat temu – w Arena di Verona wystartowała nowa produkcja „Nabucco” spod ręki Bernarda Arnauda. Była monumentalna, histor...

Pamiętacie może monachijską „Rusałkę” reżyserowaną przez Martina Kuseja, tę przywołującą tragedię Nataschy Kampusch? Kiedy ją oglądałam obrz...