piątek, 22 czerwca 2012

"In vino veritas? "

Anna Wierzbicka,  Mariusz Kwiecień, Katarzyna Oleś-Blacha
Laco Adamik znalazł wytłumaczenie  na zdumiewające rozkojarzenie Hrabiego, który nie rozpoznaje własnej żony – pan domu pije tyle, że pod koniec szalonego dnia jest już całkiem ululany, podobnie jak jego służba.  Dziwne to krakowskie „Wesele Figara” – smętne jakoś, pozbawione wdzięku i nudne. I trudno nawet powiedzieć, czy supergwiazdor Mariusz Kwiecień pomógł mu czy wręcz przeciwnie. Bo zdominował przedstawienie totalnie klasą wokalną, znakomitym aktorstwem i tym, czego reszta obsady ( nawet jeśli brzmi przyzwoicie i takoż gra) jest pozbawiona – charyzmą sceniczną. To się nazywa „star quality”  i stanowi dar wrodzony, nauczyć się tego nie można. Właśnie dlatego Kwietniowi zawdzięcza ten spektakl zdecydowaną większość chwil natężonej uwagi widzów,  którzy tylko jego jedyną arię nagrodzili owacją. Co będzie, gdy rolę przejmą inni artyści? Obawiam się, że wszechmocna nuda zawładnie sceną Opery Krakowskiej do reszty. Szkoda, bo od strony muzycznej brzmiało to nieźle. Anna Wierzbicka, znana z WOK sprawdziła się jako Hrabina, Katarzyna Oleś- Blacha była dobrą Susanną ( śpiewa również Hrabinę i do tej roli pasuje lepiej jako postać – na fertyczną dziewczynę z biglem się nie nadaje). Krzysztof Szumański ma ładny głos, ale tak nijakiego Figara jeszcze nigdy nie widziałam. Ta dwójka : Figaro i Susanna stanowi oś akcji , to oni powinni być w centrum uwagi! Niestety, nie są. Trudno pocieszać się świetną Anną Bernacką – Cherubinem czy uroczym epizodem Karoliny Wieczorek – Barbariny (na razie jeszcze studiuje, ale będzie z niej fajna Susanna – ma ten specyficzny, szelmowski wdzięk) gdy człowiek przysypia budząc się z każdym powrotem na scenę  coraz bardziej pijanego Hrabiego. Zwłaszcza, że Teresa Kędzierska zabudowała i tak niewielką przestrzeń  czyniąc ją klaustrofobicznie ciasną ( i skąd ta ohydna ściana czarnych kafelków z prawej strony) , a kostiumy, zwłaszcza damskie robią wrażenie uszytych z podszewki. 
http://www.youtube.com/watch?v=l69uUW3VAtU

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz