piątek, 2 marca 2018

Kontratenor hip-hopowy - Jakub Józef Orliński



Końcówka tegorocznej zimy wprowadziła mnie w stan inercji – nic mi się nie chce, nic nie ekscytuje, organizm nastawił się na przetrwanie do wiosny. Rozszerza się to na operę,  jakoś nie spotkało mnie w tej dziedzinie ostatnio nic, co warte byłoby podzielenia się wrażeniami.  Dzisiejszy wpis poświęcę więc rozpoczynającej się chyba właśnie na dobre światowej karierze kolejnego, młodego, polskiego śpiewaka. Kariery tej, co muszę szczerze przyznać nie przewidziałam kiedy po raz pierwszy miałam okazję zetknąć się z nim na scenie. W „Agrippinie” na deskach Teatru Stanisławowskiego w warszawskich Łazienkach (który nie nosił jeszcze dumnego miana Polskiej Opery Królewskiej) Jakub Józef Orliński, jako Narciso zrobił na mnie wrażenie pozytywne ale dalekie od zachwytu.  Trzeba jednak koniecznie doprecyzować, iż urodzony w grudniu 1990 kontratenor nie miał wtedy nawet 24 lat a jego artystyczna edukacja wciąż trwała. Potem Orliński szlifował swój talent w Akademii Operowej przy Teatrze Wielkim i wreszcie w Julliard School of Music.  Brał też udział w rozlicznych konkursach wokalnych i to niemal zawsze z sukcesami. Tym dającym zapewne najwięcej na arenie międzynarodowym jest zapewne znalezienie się wśród wąskiego grona pięciorga laureatów Metropolitan Opera National Council Audition 2016. Lista nazwisk poprzedników  wygląda imponująco i chociaż to osiągnięcie niczego nie gwarantuje w oczach dyrektorów od obsad zapewne może być argumentem niepośledniej rangi. Nieprędko chyba zobaczymy naszego falsecistę na scenie Met, bo w tym teatrze dzieła barokowe do których głos kontratenorowy  potrzebny bywa najczęściej nie goszczą zbyt regularnie, ale czasem się zdarzają i wówczas być może … Na  razie Jakub Józef Orliński ma za sobą debiut na festiwalu w Aix-en-Provence, gdzie wykonywał rolę Orimenea w „Erismenie” Cavallego popisując się przy tym umiejętnościami tanecznymi. Śpiewak przez lata uprawiał break dance (mój kolega, który sędziuje w wielu konkursach w tej dziedzinie doskonale go z niejednych zawodów pamięta) co daje mu zasadniczą przewagę nad kolegami -  niezwyczajną nawet w dzisiejszych czasach sprawność ruchową. Jest też utalentowany aktorsko i, co ważne w czasach terroru obrazka przyjemny dla oka. No dobrze, a jak śpiewa? Mnie w jego wokalistyce  brakuje czegoś indywidualnego, własnego chociaż doceniam solidną podstawę w rzemiośle i ładną barwę głosu. Podejrzewam jednak, iż ten rys indywidualny i ciekawszy wyraz emocjonalny może przyjść z czasem oraz artystycznym i osobistym dojrzewaniem. Z czasem będzie też Orliński rozszerzal swój i tak jak na ten wiek bogaty repertuar, na razie, poza pojedynczymi barokowymi ariami zawierający miedzy innymi takie role jak Ottone w „Agrippinie”, Eustazio z „Rinalda” czy Ruggiero w „Alcinie”. Z czystym sumieniem mogę polecić Państwu płyty z udziałem Orlińskiego – „Carnevale di Venezia” z Natalią Kawałek i Miriam Albano oraz tę, która dziś powinna trafić do sklepów muzycznych „Enemies In Love” (ponownie z Natalią Kawałek). Na jesień tego roku zaplanowano wydanie już solowego CD „Anima Sacra” z towarzyszeniem popularnego i uznanego zespołu „Pomo d’Oro”. Będzie to pierwsze nagranie  zrealizowane  w ramach kontraktu Orlińskiego z wytwórnią Erato. Gdyby ktoś z Was nie słyszał jeszcze, jak śpiewa nasz kontratenor na You Tube jest mnóstwo świadectw jego sztuki, wybrałam i zalinkowałam trzy, z których szczególnie ciekawa wydała mi się rejestracja występu w ramach Master Class Joyce DiDonato. Posłuchanie jak wspaniała artystka odbiera młodego kolegę i jakie ma uwagi jest, szczególnie dla laika bardzo interesujące. Warto dodać, że w przepastnych zasobach YT można sobie znaleźć podobną lekcję z Szymonem Komasą. A wracając do Orlińskiego - informacji o nim szukać specjalnie nie trzeba, bo jego fan page na Facebooku jest kopalnią wiedzy o aktualnościach z jego artystycznego życia. 







JJO i Nadine Sierra, laureatka National Council Audition z 2009 roku


1 komentarz:

  1. Świetne to nagranie z kursu mistrzowskiego u pani DiDonato :D

    OdpowiedzUsuń