Na
koniec serii postów o naszych operowych gwiazdach zostawiłam swojego ulubieńca.
Mariusz Kwiecień nie wydawał się u początków swej kariery oczywistym kandydatem
na muzyczny Olimp. Owszem, młody, atrakcyjny i z pięknym głosem, ale Handla
śpiewał tak samo, jak Verdiego a Mozarta lekceważył. Kształcenie w polskich
Akademiach Muzycznych (Kraków , potem Warszawa) wyposażyło go tylko w podstawy
sztuki wokalnej , za to utrwaliło wiele niewłaściwych nawyków i przekonań (jak
to, że należy „zabijać głosem”). Na szczęście czasy były już takie, że chłopak
z Polski mógł już bez przeszkód prezentować się na forum międzynarodowym i to
zaprocentowało. Dostrzeżono wspaniałe możliwości oraz wielką urodę jego głosu
oraz kolosalny talent aktorski. A Kwiecień był na tyle rozsądny, by przyjąć
drakońskie warunki Programu dla Młodych Artystów w MET i uczyć się, uczyć oraz
uczyć. Oraz na tyle bezczelny, by w wieku lat 24 po debiucie w La Scali (w drugoplanowej roli
Otokara w „Wolnym strzelcu”) zacząć konsekwentnie odmawiać propozycjom
kontraktowym z Włoch. Odrzucił nawet ulubioną rolę Hrabiego pod Mutim na tejże
scenie. Dziś wyjątek robi tylko dla malutkiego festiwalu w Riete – bo
przepiękny teatr i partnerują mu sami znajomi i lubiani koledzy. Mieszanka
wybuchowa artystycznej skromności z pewnością siebie nadal jest charakterystyczną cechą Kwietnia.
Któż oprócz niego wydając swoją pierwszą płytę zdecydowałby się na repertuar
wyłącznie słowiański zamiast zaprezentować tradycyjną mieszankę arii włoskich i
francuskich. Kwiecień nagrał „Slavic Heroes”
i recenzje były entuzjastyczne ( bo też album tego wart). Kolejnym
znakiem firmowym naszego barytona jest gotowość na wszelkie wyzwania aktorskie
– wystarczy przypomnieć sobie „Króla Rogera” z Paryża. Oraz porównać
niezliczoną ilość jego wcieleń w Don Giovanniego – Kwietniowi nie zdarza się
jazda na autopilocie, za każdym razem jego bohater jest trochę (albo bardzo)
inny. A jak śpiewa? To już każdy musi
ocenić osobiście. Ja mam zdecydowaną
słabość do barytonów a moje uszy wybrały właśnie głos Kwietnia – nie tylko
dlatego, że piękny ale i ze względu na możliwości wyrazowe.
http://www.youtube.com/watch?v=gsiItBNKgGs
http://www.youtube.com/watch?v=i1yOFq9eM-8
http://www.youtube.com/watch?v=Z1yUFyazpRM
http://www.youtube.com/watch?v=hd8s265bpGo
http://www.youtube.com/watch?v=gsiItBNKgGs
http://www.youtube.com/watch?v=i1yOFq9eM-8
http://www.youtube.com/watch?v=Z1yUFyazpRM
http://www.youtube.com/watch?v=hd8s265bpGo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz