"Płaszcz" w BSO |
Piąte roczne, blogowe podsumowanie imponujące nie będzie, bo nie był to dobry rok
dla opery, przynajmniej w moich uszach. Mało w nim olśnień, wybitnych kreacji
śpiewaczych a jeszcze mniej dyrygenckich. Przy tym wyszły na jaw rzeczy smutne
i nieprzyjemne, dla których usprawiedliwienia nie ma. Skutkiem oskarżeń o
molestowane seksualne upadły kariery Charlesa Dutoit i Jamesa Levine’a, co
szczególnie w tym drugim przypadku okazało się dla szerokiej publiczności,
zwłaszcza amerykańskiej szokujące. Levine był w ojczyźnie kochany jak niewielu
dyrygentów na świecie i fakt, że jego zawodowa ścieżka tak się kończy jest
naprawdę żałosny. Oczywiście, można argumentować, że to na razie tylko
nieudowodnione oskarżenia, a przy tym dotyczące wydarzeń dość odległych w czasie,
ale jest tych zgłoszeń dużo i, niestety, prawdopodobnych. Przy tym tego typu
doniesienia nie pojawiają się po raz pierwszy, poprzednio tylko zamieciono je
pod dywan. Jak w sprawie Harveya Weinsteina. A przechodząc do spraw milszych,
mimo wszystko 2017 przyniósł mi trochę muzycznych wrażeń niepośledniej jakości
–w tym pierwsze od lat wspaniałe nagranie "Trojan" - i oto one.
Spektakl
roku:
- „ Andrea Chénier” w BSO
- „Śnieżynka” w OnP
- „Nabucco”w Arena di
Verona
- „Tryptyk” – w BSO
Nie pisałam tylko o „Tryptyku”, który pojawił się na stronie BSO i był
na niej przez zaledwie dobę w końcu grudnia. Kto nie zauważył powinien żałować.
To było znakomite, świetnie śpiewane i dyrygowane przedstawienie.
DVD roku:
- „Francesca da Rimini” (Mercadante) - Dynamic
- „Rusałka” z Bydgoszczy - Dux
- Poławiacze pereł” z Met – Erato
- Lohengrin”z Drezna - DG
CD roku – recital, pieśń
- „L’Opera”
– Jonas Kaufmann - Sony
- „Piękna
młynarka” – Christian Gerhaher i Gerold Huber - Sony
- „Heroes in Love” Sonia Prina - Glossa
- „Handel”
- Philippe Jaroussky - Erato
- „Mozart”
– Juan Diego Florez – Sony
- “Espoir” – Michael Spyres – Opera Rara
CD roku – pełna opera
- „Trojanie”
– Erato
Role roku
- Jonas Kaufmann, Anja Harteros i Luca Salsi w „ Andrea Chénier” w BSO
- Elza van den Heever jako Electra w „Idomeneo” w
Met
- Aida Garifullina jako Śnieżynka i Yuriy Mynenko jako Lel w „Śnieżynce”
- Magdalena Kožená jako Penelopa i Kresimir Spicer jako Eumachiusz w
„Powrocie Ulissesa do ojczyzny” w Théâtre des Champs Élysées
- Eleonora Buratto jako Donna Anna, Isabel Leonard jako Donna Elvira i
Julie Fuchs jako Zerlina w Aix-enProvence
- Aleksandra Kurzak jako Liu w ROH
-Anna Stéphany jako Sesto w „Łaskawości
Tytusa” w Glyndebourne
- Marina Rebeka jako Leila, Mariusz Kwiecień jako Zurga i Matthew Polenzani
jako Nadir w Poławiaczach pereł” w Chicago Lyric Opera
(kreacje wokalne, scenicznych nie widziałam
- Anna Netrebko jako Adriana i Piotr Beczała jako Maurizio w „Adrianie
Lecouvreur” w WSO- jak wyżej
- Elina Garanča jako Eboli w OnP
- Ermonela Jaho jako Siostra Angelica i Ambroggio Maestri
jako Gianni Schicchi w BSO
Wokalne
nadzieje
- Krzysztof Bączyk
- Szymon Komasa
Dyrygent roku
- John Nelson
Reżyser roku
- Philipp Stölzl
Książka roku
- Julian Barnes – „Zgiełk czasu” – Świat
Książki
Nie wiem, czy to była najlepsza książka, jaka
ukazała się na naszym rynku (wygrała większość znanych mi rankingów), ale z
pewnością jedna z nich. Napisana komunikatywnym, prostym językiem, łatwo
przyswajalna a przy tym dająca mnóstwo tematów do przemyśleń. Dymitr
Szostakowicz stał mi się po lekturze jeszcze bliższy.
Kategoria specjalna – najgłupsza scena operowa w filmie fabularnym
- „Modliszka", odc. 5
Jeszcze przed chwilą była w tym miejscu zupełnie inna scena, ale konkurencja pobiła ją bezwarunkowo. Otóż w we francuskim serialu Netflixa policja wybiera się do opery z zadaniem ochronienia życia barytona śpiewającego Scarpię. Uświadomiona operowo funkcjonariuszka ostrzega kolegów, iż mord musi nastąpić najpóźniej w akcie drugim, bo potem Scarpia już się nie pojawi. A na scenie Tosca zabija barona po czym ... śpiewa "Voi lo sapete o mamma" . Tak, z "Rycerskości wieśniaczej" Mascagniego. Biedny Puccini ...
Jeszcze przed chwilą była w tym miejscu zupełnie inna scena, ale konkurencja pobiła ją bezwarunkowo. Otóż w we francuskim serialu Netflixa policja wybiera się do opery z zadaniem ochronienia życia barytona śpiewającego Scarpię. Uświadomiona operowo funkcjonariuszka ostrzega kolegów, iż mord musi nastąpić najpóźniej w akcie drugim, bo potem Scarpia już się nie pojawi. A na scenie Tosca zabija barona po czym ... śpiewa "Voi lo sapete o mamma" . Tak, z "Rycerskości wieśniaczej" Mascagniego. Biedny Puccini ...
Hucpa roku
- Claus Guth – Cyganeria” w OnP
Odeszli
- Dmitri Hvorostovsky, Jiří Bělohlávlek, Kurt Moll, Stanisław Skrowaczewski, Georges Prêtre
Hilde Zadek osobiście obchodziła 15 grudnia setne urodziny, pożegnaliśmy Simonettę Puccini Nicolaia Geddę, Robertę Peters,Klarę Takacs, Alberto Zeddę,Ritę Orlandi-Malaspina, Agnes Giebel, Endrika Wottricha, Jeffrea Tate, Claudię Pinza, Enzo Darę,Zuraba Śotkiławę, Romualda Tesarowicza, Gaetano Bardiniego... Długa i smutna lista,a to tylko ci najbardziej znani.
OdpowiedzUsuńDziękuję za to smutne uzupełnienie.
UsuńPolski spektakl roku - "Legenda Bałtyku" Nowowiejskiego w Poznaniu :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam!
Drusilla
Dziękuję, skoro polecasz spróbuję na Opera Vision.
OdpowiedzUsuńOtello Kaufmanna się nie załapał do ról roku, naprawdę? Właśnie co skończyłam słuchać w Dwójce retransmisji przedstawienia z 10 lipca - to porażające...
OdpowiedzUsuńDonno, to zapewne Ty... Nie załapał się, bo jak pisałam w poście na ten temat nie przekonał mnie w pierwszej części, druga by na mój top zasługiwała.
UsuńOooo, biedaczek, to musi sie bardziej postarać latem przyszłego roku (2019) w Monachium! A skoro takie wysokie masz wymagania, to troche nie rozumiem dlaczego ta "Adriana"... sorry, moje zdanie. Donna
UsuńDonno, fana nie da się zadowolić, nie po to istnieje ten blog, który z natury rzeczy jest i musi być subiektywny.Ironia nie pomoże zmienić moich odczuć. Ja mam wrażenie, że ten Otello to jest ciągle kreacja w trakcie tworzenia. Kiedy się rozwinie i dojrzeje, może być tak rewelacyjna, jak Ty ją teraz odbierasz.
OdpowiedzUsuńDlaczego uważasz że chcę zmienić Twoje odczucia? Po prostu wyrażam swoje, równie subiektywnie jak Ty (a ironia jest jednym z moich, rzeczywiście częstych, "środków wyrazu"). Przykro mi trochę że traktujesz mnie tylko w kategoriach "fana". Donna
UsuńW słowie fan nie ma nic obraźliwego. Oczywiście, ono sugeruje pewien brak obiektywizmu, ale nie po to mamy artystów, żeby być wobec nich obiektywnymi! Ja jestem fanką Mariusza Kwietnia i absolutnie się tego ani nie wstydzę, ani nie wypieram. To zresztą jest temat na dłuuugą rozmowę. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńKwiecien śpiewał Poławiaczy w San Francisco w 2017? Nie wydaje mi się
UsuńDzięki, to oczywiście błąd w lokalizacji, już poprawiam na Chicago.
Usuń