niedziela, 26 sierpnia 2012

„Königskinder” , Zurich 2007, DVD

Bardzo smutna i bardzo piękna baśń Engelberta Humperdincka  - zdecydowanie nie dla dzieci. Szkoda, że dzieło, które jest wystawiane tak rzadko pokazano w Zurychu w niespecjalnej urody  inscenizacji,  bo była szansa na coś znacznie ciekawszego. Sam tekst muzyczny jest wyraźnie ducha wagnerowskiego i chyba niełatwy do realizacji. Dyrygent Ingo Metzmacher wykonał z miejscową orkiestrą kawał dobrej roboty, mieniła się mnóstwem barw i słuchałam jej z przyjemnością.  Nie do końca panował jednak nad dynamiką , zdarzało się przykrywać głosy solistów .Realizacja telewizyjna również pozostawiała sporo do życzenia – kamerę ustawiono daleko od sceny, filmowano wyłącznie w perspektywie, bez zbliżeń. No i trochę mi było żal , że tę historię pokazano w takiej oprawie, zasługiwała na coś więcej. A tu, zamiast chaty czarownicy ( czy może raczej czarodziejki) mamy hangar wyglądający na magazyn ogrodniczy – są nawet doniczki z roślinami i wystającymi z nich cenami. Akt drugi zaczyna się w sieciowej knajpie ( tu odbywa się wiec polityczny, na którym Królewski Syn wygłasza swą płomienną mowę o dobrych rządach) by powrócić do zrujnowanego już , pustego hangaru. No, ale mniejsza o otoczenie, najważniejsi tu byli śpiewacy, z których chyba nawet Humperdinck byłby zadowolony. Isabel Rey, dziewczęca zewnętrznie i głosowo uwiarygodniła postać Gęsiareczki, miała w sobie niezbędną  młodzieńczą świetlistość . Ale i tak główną gwiazdą wieczoru był Jonas Kaufmann w piekielnie trudnej muzycznie roli Królewskiego Syna.  Ta partia została tak napisana, że wykonujący ją artysta musi mieć siłę heldentenora i subtelność śpiewaka mozartowskiego. Kaufmann to wszystko ma, z naddatkiem romantycznej urody, której tu nie próbowano przykrywać charakteryzacją i potężnego talentu aktorskiego. Najważniejsza jest jednak emocjonalna intensywność i prawda , jaką czuje się zarówno w jego głosie, jak w interpretacji czysto fizycznej. Finał opery, rozdzierająco smutny, kiedy Królewskie Dzieci  na progu śmierci z głodu i wyczerpania zjadają zatruty chleb i konają przyprawił mnie prawie o łzy. 
http://www.youtube.com/watch?v=OQxCwKvX0Nk
http://www.youtube.com/watch?v=K83t9C7vi2k

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz